23 czerwca 2017

Czy spotkałeś się z tym stwierdzeniem ?

 

"Izolacja musi być oddychająca!" Jak często słyszałeś takie kategoryczne stwierdzenie z ust sprzedawcy lub wykonawcy izolacji, który wie na czym polega jego biznes? Słysząc te słowa oblewa Cię zimny pot i przechodzi po ciele dreszcz, bo cóż może być ważniejsze niż "oddychanie" dla człowieka? W jednym momencie wszystkie inne zalety izolacji spadają na drugi plan. W głowie pojawia się niepokojąca myśl: "Może zabraknąć mi powietrza w domu, cóż może być gorszego? To takie przerażające! Mój Boże, a ja to prawie kupiłem ..."

 

Może spróbujmy wspólnie przyjrzeć się tej sprawie? W końcu trzeba najpierw zrozumieć "jaka to jest ta oddychająca izolacja".

 

Przepuszczalność muru.

 

W ciągu ostatnich pięciu lat stopniowo wzrasta tempo rozwoju technologii wykorzystywania materiałów budowlanych, a zwłaszcza w projektowaniu izolacji cieplnej, zaczęto aktywnie podkreślić kwestię przepuszczalności pary na ściany oraz znaczenia tego czynnika na mikroklimat pomieszczeń. Doszło do tego, że przepuszczalność pary ścian izolowanych cieplnie jest uważana za prawie główny parametr charakteryzujący strukturę termoizolacyjną, przenosząc na drugie miejsce główną przyczynę istnienia warstwy termoizolacyjnej, czyli odporność na przenikanie temperatur z zewnątrz, tzw. ochronę cieplną.

 

Analizując istniejące publikacje dotyczące kwestii "zdrowego oddechu ścian", można stwierdzić, że pozycjonowanie produktów izolacyjnych opartych na zasadzie "zdrowego oddechu ścian" jest tylko chwytem marketingowym, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Obalenie tego mitu musi nastąpić prędzej czy później! Rozważmy w jaki sposób następuje dyfuzja wody przez ściany i jaki wpływ ma to na mikroklimat pomieszczenia?

 

Fizyczne zasady procesu są następujące:

W przypadku atmosfery wewnątrz i na zewnątrz obiektu występuje różnica ciśnienia częściowego. Jeśli ta różnica jest dodatnia, z powodu dyfuzji wody przez ścianę, wilgoć przemieszcza się z pomieszczenia na zewnątrz, Jeśli różnica jest ujemna, pewne ilości wody przemieszczą się poprzez dyfuzję przez ścianę z zewnątrz do pomieszczenia. Im większa jest różnica ciśnień cząstkowych i mniej rozproszona rezystancja (opór) użytych materiałów, tym bardziej wydajny będzie ten proces. Największą różnica w częściowym ciśnieniu pomiędzy atmosferą wewnątrz i na zewnątrz jest w okresie zimowym i letnim. Zimą jest dodatnia, a wtedy woda przechodzi przez ścianę i opuszcza wnętrze. Latem (szczególnie w upały i po deszczu) różnica ciśnień częściowych jest ujemna, a woda dociera z zewnątrz do pomieszczeń.

 

Nie należy jednak myśleć, że ustanowienie równowagi częściowych nacisków między powietrzem wewnętrznych pomieszczeń, a zewnętrzną atmosferą następuje tylko poprzez dyfuzję przez ściany. Głównym czynnikiem charakteryzującym to zjawisko jest konwekcja mas powietrza, co stanowi ponad 98% tego typu "transferu wody". Aby nie było to bezpodstawną tezą, oszacujemy składową liczbową dyfuzji wody przez ceglany mur (cegła ceramiczna, ciało stałe o grubości dwóch cegieł z różnicą temperatury wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia wynoszącej 20°C, różnica wilgotności wynosi 20% (60% w lokalu, 80% na ulicy)).

Rozproszenie wody na zewnątrz przez metr kwadratowy takiej ściany dziennie nie przekroczy - 10 gramów! A przecież mówimy tu tylko o "gołej" ścianie bez izolacji, warstwy tynku, farby, tapety, paneli ściennych, lusterek, obrazów itd., co w każdym przypadku tworzy zasadniczo dodatkową odporność na dyfuzję wody przez ścianę!

 

Tak więc, nawet jeśli zamieszkamy w zwykłych, nieotynkowanych murach, bez wykończenia wnętrz, będziemy cieszyć się w porach letnich "zdrowym oddechem ścian". Przez nie w ciągu dnia dyfuzja nie będzie przekraczać 1 kilograma wody. Jednocześnie w wyniku konwekcji, wnętrze pokoju dziennego zimą musi pozbyć się więcej niż 10 kilogramów wody dziennie! W takim pomieszczeniu w zimie, spadek pierwszej rosy na ścianach byłby zaobserwowany w ciągu kilku godzin.

 

Ogólnie rzecz ujmując i tłumacząc z polskiego na polski, w kwestii "zdrowego oddechu ścian" powstaje nielogiczny paradoks, czyli staramy się, aby okna i drzwi były bardziej szczelne dla pary i gazu, aby były pasywne za co płacimy niemałe pieniądze, instalujemy systemy wentylacji i rekuperacji powietrza,  a jednocześnie ktoś mówi o zwiększeniu przepuszczalności pary ścian metodą bardzo nieefektywnej i wątpliwej dodatkowej wentylacji budynku. Budynek oddycha = budynek traci ciepło, a przecież to o to w tym wszystkim chodzi, aby je oszczędzać. Ot i całe oddychanie ścian.

 

Pozdrawiamy

Zespół POLYNOR Polska 

 

 "Zdrowy oddech ścian"

biuro@polynor.pl

+48 600 830 630

Sklep 

ONLINE   

Polityka prywatności

Polityka prywatności

© Polynor 2020

App Com © 2017

Stronę stworzono wykorzystując kreator stron www WebWave